Mimo że w ostatnim czasie zostajemy zasypani niezbyt przychylnymi wiadomościami z całego świata, to nawet pośród nich znajdzie się kilka tych dobrych. Na przykład jak ta z ostatniej chwili: jak podaje CNN za sprawą premier Nowej Zelandii Jacindy Ardern – wróżka zębuszka oraz króliczek wielkanocny zostały dodane na nowozelandzką listę profesji niezbędnych, nieobjętych ograniczeniami w zakresie przemieszczania się (dla niedowiarków link: https://edition.cnn.com/2020/04/06/world/jacinda-ardern-easter-bunny-essential-workers-trnd/index.html). Jest zatem nadzieja, że już wkrótce Nowa Zelandia otworzy się również na inne zawody w tym nasz – profesjonalnego podróżnika?
Już teraz możemy zacząć przygotowania do naszej podróży. Oto kilka wskazówek dotyczących tego, czego ominąć nie można przy planowaniu naszej wyprawy.
Milford Sound (South Island)
Pierwszym must-see, zaliczanym do najpiękniejszych miejsc na ziemi jest Milford Sound, czyli zatoka Milforda. Cały teren Parku Narodowego Fiordland wpisany jest na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Zatoka Milforda jest położona w północnej części regionu Fiordland na Wyspie Południowej. Możemy tam dotrzeć jedną drogą z Te Anau, która sama w sobie jest obiecującym wstępem do tego co zobaczymy później. Po przylocie do Queenstown, Dunedin lub Christchurch możemy przebyć drogę wynajętym samochodem lub autobusem wycieczkowym i już za parę chwil znajdziemy się w samym sercu baśniowego krajobrazu i zaliczymy jedną z najlepszych atrakcji tego miejsca: rejs wzdłuż fiordu (bilety na prom można kupić na przystani). Zatoka Milforda odznacza się unikalnym składem fauny i flory, której nie sposób się oprzeć. Majestatyczna góra Mitre Peak, wylegujące się na brzegach skalnych foki czy przepiękne górskie papugi Kapapo to tylko część atrakcji, które będziemy mieli okazję tam zobaczyć.
Franz Josef Glacier
Jeżeli jesteś osobą, której samo piękno krajobrazu widziane z perspektywy piechura nie wystarczy to i w tej kwestii Nowa Zelandia Cię nie zawiedzie. Istnieje bowiem opcja podziwiania nowozelandzkich lodowców z perspektywy lotu ptaka. Lot helikopterem z opcją lądowania na lodowcu z pewnością jest jedną z tych atrakcji, które powinny obowiązkowo pojawić się na naszej liście.
Mount Cook (South Island)
Wśród nas znajdą się też zapewne zagorzali miłośnicy wspinaczki, (którym wspinaczki samochodowe na najbardziej strome ulice na świecie nie wystarczą 🙂 ). Tacy podróżnicy nie odmówią sobie na pewno przyjemności zdobycia najwyższego szczytu górskiego Nowej Zelandii Mount Cook.
Kiwusi
Wiedzieliście, że w roku 2008 Nowa Zelandia zajęła pierwsze miejsce w rankingu krajów nieskorumpowanych i jest najmniej skorumpowanym i korupcjogennym państwem na świecie?
Już przy pierwszym kontakcie z Kiwusem (mieszkańcy sami siebie tak nazywają) fakt ten znajduje swoje uzasadnienie. Mieszkańcy Nowej Zelandii to szczerzy i otwarci optymiści, którzy zawsze chętnie udzielą pomocy we wskazaniu drogi lub nawet zaoferują stworzenie nowego, atrakcyjnego planu naszej wyprawy 😉
Mimo, że styl życia mieszkańców jest zbliżony do naszego europejskiego to wciąż możemy spotkać się z istniejącymi jeszcze wśród rdzennych mieszkańców maoryskimi wierzeniami i tradycjami – kuszącym pomysłem może być na przykład zrobienie sobie Moko-tradycyjnych tatuaży malowanych przez mieszkańców na twarzy.
Co dalej?
Wymienione atrakcje to tylko szczypta tego czym może zachwycić nas Nowa Zelandia. Na naszej liście nie może zabraknąć też takich miejsc jak Cape Reinga – miejsca, gdzie Morze Tasmańskie spotyka się z Pacyfikiem lub Queenstown czyli miasta adrenaliny (znajduje się tam pierwszy na świecie skok bungee i mnóstwo innych okazji do posmakowania sportów ekstremalnych).
Wróćmy jednak do początku, do pani premier i jej nowych decyzji – jeżeli wróżki i króliki już nam nie wystarczają i wciąż czujemy niedosyt bajkowo-magicznych wrażeń, a tęsknota za wyimaginowanymi krainami wciąż narasta, umacniając w nas dziwny, podróżniczy niedosyt to i na to Nowa Zelandia znajdzie sposób, bo oto jeśli znajdziemy się w północnej części kraju to przed naszymi oczami ukaże się fantastyczne miasteczko Shire, a stamtąd już po prostu nie da się wyjść niezadowolonym. Nie ma znaczenia czy jesteś fanem trylogii Tolkiena czy preferujesz nieco bardziej „realne” klimaty – Hobbiton zachwyci każdego!