Wiesz co to jest „salina”?
No pewnie, kto by nie wiedział!
A wiesz, ze niektórzy potrafią pojechać na drugi koniec świata by takową zobaczyć?
No właśnie… i tu zaczyna się moja relacja.
Argentyna kojarzy się z boskim Buenos, tangiem, stekiem – pychaaaa, winem – hmm bez komentarza, lodowcami na jeziorach – o tym kiedy indziej i nielicznym także z salinami, a dokładnie z Salinas Grandes.
Salinas Grandes
Tej podróży nie mogłam się doczekać. Droga z Salty z licznymi serpentynami do Salinas Grandes jest niezwykle widowiskowa – prowadzi przez tereny pustynne z ubogą roślinnością, wśród której dominują malownicze kaktusy oraz skaliste góry mieniące się niezliczonymi kolorami od różowych poprzez niebieskie po jasnozielone. Kreatorzy mody mogliby stąd czerpać pomysły na zestawy kolorów do projektowania tkanin :).
Spacerujące dumnie, bardzo liczne w tej okolicy lamy, to takie „barany” tego „argentyńskiego Podhala”. Znalazłam się wysoko w górach na terenie prowincji Jujuy blisko granicy z Chile i Boliwią, na wielkim płaskowyżu śródgórskim o swojskiej nazwie Puma Atacama. Tu jest naprawdę wysoko, średnio 3450 m n.p.m. Oddycha się ciężko, niektórzy miewają nawet lekkie objawy soroche – czyli choroby wysokogórskiej. W drodze, zatrzymaliśmy się na głównym placu wioski Purmamarca, gdzie na lokalnym targu z rękodziełami kupiłam ręcznie tkane kolorowe obrusy. Piękne!
Następnie pokonaliśmy najwyżej, bo na wysokości 4200 m npm, położoną przełęcz i dotarliśmy do celu. Widok jaki zobaczyłam przeszedł moje najśmielsze oczekiwania.
Salinas wyglądają jak pokryte śniegiem zamarznięte jezioro, ale ze śniegiem nie mają nic wspólnego, poza kolorem oczywiście. Światło oślepia, odbijając się od słonej powierzchni, ciągnącej się, w niektórych kierunkach, po horyzont. Niezwykłe wrażenie pustki i przestrzeni, a wokół niewiele, jakieś opuszczone domy rozsiane pośród okolicznych lekko spłaszczonych gór. Trzeba pamiętać, że Salinas obejmują olbrzymi obszar – ponad 4,5 tys km2!
Ta wszechobecna biel, niesamowite widoki zostaną w mojej pamięci jako jedne z najbardziej niesamowitych i ekscytujących miejsc, które widziałam.
Musisz tam pojechać! Napisz do nas lub zadzwoń, mamy kilka pomysłów jak to zrealizować.